(źródło: http://www.slashfilm.com/ant-man-poster/)
Witam was bardzo serdecznie. Wczoraj wybrałam się z koleżankami na nowy film od Marvela, opowiadający o nowym superbohaterze - Ant Man'ie czyli Człowiek Mrówka.
Film opowiada o wynalazcy pokroju Starka ( rodzinie miliarderów, oraz twórcy kostiumu Iron Man) Hank Pym, który wymyślił kostium dzięki któremu mógł się zmniejszyć do wielkości mrówki, a jago ataki w takim przypadku na przeciwnikach były z siłą kuli wystrzelonej przez pistolet. Z względów na inne priorytety schował w bezpieczne miejsce ów strój i ukrywał go przez wiele lat. W między czasie przygarnął pod swoje skrzydła młodego mężczyznę Crossa, którego traktował jak syna. Jednak ten tylko skupiał się na tym aby poznać sekret Hanka. W między czasie pojawia się postać Scotta, zawodowego włamywacza oraz ojca któremu odebrano prawo do dziecka po odsiadce w więzieniu. Kiedy Hank dowiaduję się, że Cross chce stworzyć armię Ant Man'ów i sprzedać je wojsku, postanawia się potajemnie sprzeciwić i stara się wprowadzić w swój plan Scotta, który miałby zostać nowym Ant Man'em. Film oparty na absurdalnym humorze, oraz integracji z innymi filmami Marvela. I mogłabym powiedzieć, że tyle byłoby na temat skróconej wersji filmu, bez żadnych spoilerów.
A teraz na temat filmu, czy warto się wybrać do kina. Mogłabym podzielić typu widzów na dwie kategorie. Pierwsi to zwykli widzowie, którzy szukają rozrywki, często przesadzonych efektów specjalnych, humoru oraz odpoczynku po pracy. Czasami mogą nie zrozumieć różnych aluzji między bohaterami, lecz mimo wszystko powinni być zadowoleni z wieczornego wyjścia na kino akcji o superbohaterach. Jednakże jest też druga grupa - typowych fanów kina Marvelowskiego, którzy obejrzeli już po kilkanaście razy wszystkie filmy z całej serii. Dla tych Ant Man jest obowiązkowym punktem na liście filmów na które trzeba iść do kina. Mnóstwo nawiązań do Avengersów i nie tylko, dają niesamowite smaczki, których zwykły widz nie zrozumie. Absurdalny humor i przesadzone sceny jak z Avengersów na pewno was zadowolą. Szczególnie wystąpienie gościnnie jednej z postaci z nowej ligi Avengersów. Polecam dla dwóch grup docelowych wybranie się do kina na ten film, na pewno humor użyty w filmie położy każdego na łopatki!
Chciałabym tylko przypomnieć na koniec, ponieważ zdaję sobie sprawę, że większość nie wie, ale w każdym filmie Marvela, po napisach końcowych występuję dodatkowa scena poświęcona kolejnemu filmowi z serii. Taki smaczek dla cierpliwych w kinie. Czasami nawet obsługa kina jest zdziwiona, jak widzą jak maniacy siedzą na fotelach, a tu naglę dodatkowe kilka, kilkanaście sekund filmu jeszcze. Nie ma za co.
Ocenę filmu podzielę na dwie, tak samo jak grupy widzów dla których powstał ten film. DLa zwykłego widza, to będzie dobre kino akcji, na wieczorne wyjście do kina i dam solidną 6 w skali 10 punktowej. Natomiast dla fanów, obowiązkowa wizyta w kinie i mocne 8 na 10.
Serdecznie zapraszam do zapoznania się z pozostałymi wpisami, oraz do polubienia mojej strony na facebooku: Rock Rude Olivia
Rock Rude Olivia
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz