Witajcie, chciałabym wam przedstawić moją osobistą top listę koncertów na których byłam w przeciągu ostatnich lat. Lista będzie się aktualizowała z każdym kolejnym koncertem, ale o tym będę informowała na stronie na facebooku ! Biorę pod uwagę, organizację koncertu, jak i same widowisko, akustyka.
Zaczynajmy:
1. Papa Roach, Three Days Grace (Orange Warsaw Festival 2015) - Warszawa 2015, Tor Służewiec *
2. Green Day (support All Time Low) - Łódź 2013, Atlas Arena (*)
3. Three Days Grace - Berlin 2014, C- Club (*^)
4. Rise Against (support Pennywise) - Berlin 2014, Velodron (^)
5. Skillet - Warszawa 2014, Klub Stodoła
6. Linkin Park (support Fall Out Boys) - Wrocław 2014, Stadion Miejski
7. AC/DC (support Vintage Trouble) - Warszawa 2015, Stadion Narodowy (**)
8. Hugh Laurie, Szczecin 2014, Zamek Książąt Pomorskich
9. Linkin Park, The Prodigy (Orange Warsaw Festival 2012) - Warszawa 2012, Pepsi Arena (***)
10. Eric Clapton - Oświęcim 2014, Stadion MOSiR (****)
11. Nickelback (support Skillet) - Warszawa 2014, Torwar (5*)
* W zasadzie pierwsze, drugie, oraz trzecie miejsce powinny się znaleźć na jednym pierwszym miejscu. Są to koncerty, które najlepiej wspominam, zarówno pod względem organizacji, jak i samego widowiska.
** Koncert AC/DC moje dotychczas największe marzenie koncertowe, aby usłyszeć te gwiazdy na żywo. Bilety kupione ponad 7 miesięcy przed koncertem, w zasadzie w ostatniej chwili. Niestety akustyka Stadionu Narodowego spowodowała, że koncertu nie dało się słuchać. I nie jest to tylko moja opinia osoby stojącej na GA, a także płyty, dolnej i górnej trybuny. Stadion Narodowy nie nadaje się do koncertów z takim rozmachem. A szkoda, ponieważ całkiem dobrze się bawiłam.
*** Pierwszy Orange, pierwszy koncert w moim życiu. Mam mieszane uczucia co do tego festivalu, ponieważ organizacja, nagłośnienie, akustyka miejsca, ludzie na naprawdę niskim poziomie. Z drugiej strony tegoroczny (2015) Orange plasuję się na pierwszym miejscu. Jednak organizator potrafi uczyć się na błędach.
**** Pojechałam na koncert z czystej ciekawości. Przybyłam, zobaczyłam i ... tyle. Słucham ogólnie mocniejszej muzyki. Pojechałam dla towarzystwa. Nie mam nic do gitarzysty, broń Boże. ale nie ukrywam słabo się bawiłam, głównie też przez to, że znajdowałam się na trybunie.
5* Dlaczego na razie ostatnie miejsce? Już tłumaczę. Jechałam z powodu przyjaciółki, oraz mojej mamy, które są fankami głównego zespołu. Ja jechałam dla towarzystwa. Jednakże, kiedy na dwa miesiące przed koncertem dowiedziałam się, że supportem jest Skillet, jeden z moich najbardziej ulubionych zespołów, jechałam już z wielką radością - do czasu. Podczas pierwszej części, gdzie wystąpił Skillet ja się świetnie bawiłam, niestety byłam jedną z niewielu, ponieważ wokół mnie stały same drewna i nudziarze. Może moja opinia jest mało obiektywna, ale uważam, że Skillet porządnie rozgrzał publikę przed wystąpieniem "gwiazdy" , ludzie nie docenili tego. Na występie Nickelbacka nie było wcale lepiej. Dlatego musiałam zdeklasować ten cały koncert tymczasowo na ostatnie miejsce.
^ Oznaczyłam tym daszkiem dwa koncerty, które odbyły się w Berlinie. Dlaczego? Ponieważ cała organizacja, koncert, ludzie - na najwyższym poziomie. Na koncerty w Berlinie poświęcę osobny wpis, ponieważ to warty temat do poruszenia.
Planowane koncerty, na które mam zamiar się wybrać to między innymi: Metallica, Iron Maiden, Black Sabath, Breaking Benjamin, Icon for Hire, Asking Alex Alexandria, Marilyn Manson, Papa Roach, Three Days Grace, Linkin Park, Fall Out Boys, Rise Against, Imagin Dragons, Foo Fighters, The Pretty Reckless, Godsmack, System of a Down, A Day to remember, Slipknot, Skillet, Motorhead, Bastille, 30 seconds to mars, Hollywood Undead i wiele innych. To nie są marzenia, to jest plan!
Lista będzie aktualizowana!